Skocz do zawartości

anulka

Forumowicze
  • Postów

    404
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anulka

  1. Około 17-tej koło Maciejowic Doda (shadow500) położyła motocykl przez ścinającego zakręt kolesia, delikatnie zahaczyła autobus. Straciła przytomność, a potem chciała jechać dalej - twarda baba! Jest w szpitalu w Garwolinie. Podobno nic jej nie jest... Motór gra. Chłopaki jeszcze zaznają. Nie znam szczegółów.

     

    Niestety, dwa żebra złamane i przebite płuco..

     

    Wypadek wyglądał trochę inaczej. Koleśwyprzedzał na trzeciego ten autobus i Doda zahaczyła gmolem o autobus. Koleżanka gotowa wsiadać na moto choćby zaraz!

  2. CZeść,

     

    Ja zauważyłam różnicę, jak wymieniłam oponę na nową (z tyłu). Niestety nie jestem z tych narzekających, więc nie przeszkadza mi praktycznie nic. ALbo jest dobrze, albo tak źle, że to i tak bez różnicy. Chociaż dziś jechałam drogą ulaną olejem (jakiś kretyn musiał tam bryzgać tirem - i to lewy pas na siekierkowskiej), uśliznęło mi się koło przy starcie, ale dzięki Twoim naukom (lekka wazelina) spokojnie wyjechałam, nawet mi się adrenalina nie zdążyła wydzielić.,

    Co do szkoły mam jeden problem i proszę to wrzucić do planu treningu: określenie prędkości przy dojeździe do zakrętu. Prawie zawsze zwalniam zbyt mocno i nie mam już szansy powycierać podnóżków - oczywiście czuję się bezpieczniej ale dobrze byłoby znać możliwości (najpierw napisałam "granice", ale zmieniłam, bo tych granic, to chyba nikt nie chce poznać!)

  3. Udało mi się stracić świadomość (zasnąć), bo trudno to nazwać spaniem. Nagle znalazłam się między pachołkami robót drogowych. Mam wrażenie, że widziałam tę drogę tylko nie kontaktowałam już za bardzo.

    Zjechałam oczywiście natychmiast na stację, Przekimałam chwilę na ławce, wypiłam kawę i dopiero w drogę. Na szczęście nie byłam sama więc nie było problemu pilnowania portfela.

     

    Mam tylko doświadczenie z samochodu. Jechałam tak kiedyś całą noc przysypiając. Uderzenia adrenaliny po każdym przebudzeniu są makabryczne. Potem nie mogłam zasnąc przez następną noc, bo za każdym razem wydawało mi się że jadę i zasypiam - i buch adrenalinka.

  4. no to wyglada ze jestem pierwszy ktory wrocił :icon_eek: pozdrawiam wszystkich

    ŻÓŁTECZEK

     

    druty w kole, F16 pozdro!!

     

     

    EE to w takim razie ja byłam pierwsza, choć miałam wydłużoną traskę... Wczoraj dojechałam do krynicy morskiej, a dziś przez mazury do domu. Licznik wskazał 1670 km. Zdążyłam już zrobić zakupy i pieką się omlety mniamniam.

    Cudnie, choć dupa boli, bo jedyna droga szybkiego ruchu była na Litwie.

  5. No, to mam podpisany urlop...

     

    w związku z tym mogę sobie jakoś obmyślić jazdę. Z mojego punktu widzenia, jazda do Warszawy nie ma sensu, więc chyba spotkamy się w Suwałkach na tym rondzie... Zaraz dam znać chorążym.

    Do zobaczenia i życzę Wam i sobie dobrej, bezwietrznej pogody!!

  6. http://www.invino.lt/ very nice place. Adress: Aušros Vartų street. 7, Vilnius ,VII - IV 16:00 - 02:00, V-VI 16:00 - 04:00

     

    http://www.bix.lt/ with rok music, but it isn‘t nice place

     

    These places are nice, but there is modern music: Helios club (in the centre), Galaxy, Prospekto p.u.b., Brodvejus

     

    To informacje od imprezowej Wilnianki. Ja zapytałam o muzykę rockową, ale widać oni bawią się przy lżejszej muzyce.

  7. Proszę o informację, z jakimi prędkościami jechaliście na Ukrainę?

    I jeszcze jedno, ja potrzebuję duuuużo miejsca!! Boję się ludzi i innych motocyklistów. Za to obiecuję wypełnić funkcję, którą mi powierzycie z dużą starannością. Mogę być strażnikiem motocykli w nocy, mogę być kąpielową, mogę skoczyć po piwo, jak trzeba....

    Jak daleko jest z Wilna do Kłajpedy?

  8. Wystarczyło, że ja powiedziałem że: Anulka się nadaje i ma pojęcie :lalag:

    Jestem Hetman, czy nie?

     

     

     

    Ten tekścik sobie zachowam, w przypadku gdybyś kiedyś zmienił zdanie...

     

    Pojawiła się natomist możliwośc wyjazdu w drugim terminie. Koreanka będzie ze mną 19-20 lipca.

    Drzewulec, przenieśmy tę wyprawę. Sam na sam ze mną przez 3 dni? Nie życzę Ci takiej traumy.

  9. No, po prostu jesteś kochany!

     

    Nawet mnie nie znasz, nie wiesz jak jeżdżę i bierzesz mnie pod uwagę! Dzięki.

    Postaram się jakoś dostosować. Akurat, 20-22 i 27-28 lipca mam pod opieką Koreankę. Nie wiem, czy byłaby przygotowana na taki wyjazd.

  10. no, nie załamuj mnie...

     

    Całe szczęście wczoraj wracałam od Konika (jazdy doszkalające) przy przejechaniu przez koleiny kierownica wykonała piękną wiązankę przeskoków od prawego do lewego. Nauczona, kierownika nie trzymałam zbyt mocno i bezproblemowo przemknęłam dalej, ale może to już były pierwsze objawy?

    I w ogóle sie roz... lił ten motór mój kochany... Nawet gaz na którym miałam podgrzewane manetki przestał trzymać i za każdym razem muszę podciągać manetkę "pod prąd".

    Załamię się! O tylu rzeczach muszę myśleć jak jadę, że przestałam już dobrze się bawić!

     

    Do serwisu go!

  11. Od wczoraj zaczęło mi coś pykać (tak, jedyne słuszne określenie) w okolicach kierownicy, pod nią, nie wiem może przegub (mam nadzieję że nie).

    Przy hamowaniu słyszę pyknięcie - coś jakby się załączał bieg tylko ciszej, pojedyncze i nie zawsze. Czasem też słyszę jak przyspieszam. Co to jest? Jestem umówiona w poniedziałek w serwisie z lagami które ciekną. Po prostu nie wiem czy mogę jeździć w weekend. Czuję lekką zmianę w prowadzeniu, ale to może być efekt uciekającego oleju z lag.

    No nie wiem co mam robić... POMOCY!

  12. To może ja bym pojechała?

     

    Mam tylko maleńki problem z motocyklem. ciekną mi lagi, strasznie. Wymienione uszczelniacze i jest jeszcze gorzej (Jak to brzmi: lagi ciekną mimo, iż gumy zmienione). I wczoraj zaczęło coś pykać, przy hamowaniu i w innych różnych momentach. Jak pomożecie to chętnie spróbuję - jak zabierzecie.

    Początek miesiąca to dla Was 30 czerwca - 1 lipca? czy tydzień później.

    No i nie wiem czy dam z Wami radę tak gnać...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...