W sumie bardziej jestem jednak co do tego Berga (choć jeszcze nie oglądałem, może się zmieni) przekonany
A tak dla jasności to powiem że jeżdżę w sumie głównie po bagnach ( Apke przyznam niechlubnie że targalem z polowa silnika pod wodą tutaj to sobie chyba bym odpuścił) i polach(doglądając upraw z braćmi, w rolnictwie siedzimy) i dość często asfalt, a na tor to nie jezdze, czasem poskakać na jakiś górkach.
Na wygodzie mi zależy np. KTM miałem wrażenie że jest bardzo toporny choć to był starszy model (o chyba ze 2 lata )u kolegi.
Jakieś podstawowe części widzę, że są typu linki filtry itp.
A większość napraw robi się samemu,
Motorki w końcu prosta technika, oczywiście część spraw typu sprawdzenie czy wał się nie skrzywił oddaje.
Powiem tak, ja całe życie jeździłem Włoszkami one bardzo fajnie się prowadzą i są wygodne, ale trochę się sypią.
Od następcy dlatego wymagam wygody, a jakby się sypal to oby nie mechanicznie, i nie tak często jak Włoszki hah.
Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi
Czekam może na kolejne opinie