Cześć, dzięki za zainteresowanie się tematem.
Wygląda to następująco - sprężyna potrzebuje około 1s ( może troszkę dłużej) żeby wrócić do swojego położenia. Zauważyłem również, że gdy na przykład wstanę na podnóżki, w czasie jazdy, to problem znika lub jest mało wyczuwalny ( może to związane jest z tym, że moje 4 litery nie siedzą w siedzisku i dlatego mniej odczuwam...) Co proponujesz?przyciagnac sprężynę czy zluzować? Jeśli się majstruje przy naciągu sprężyny, to czy trzeba ściągnąć tylne koło? Nie wygląda mi żeby klucz się zmieścił tam bez zdejmowania koła. Jak reaguje amortyzator - chodzi mi o to, ile obrotów da jakiś wpływ, bo nie chce namieszać zbyt wiele ( oczywiście będę pamiętał ile zrobiłem, żeby w razie czego móc przywrócić fabryczne nastawienia) Nie mam klucza ale nabędę, żeby wpierw wypróbować wszystkie tańsze opcje. Na weekend ściągnę koło i do niego zajrzę, czy tam wszystko siedzi jak powinno.
Pozdrawiam