Na ssaniu odpalał w miarę ładnie. Gaźnik wyczyściłem, faktycznie większość dysz była zatkana, teraz są już drożne. Paliwo dochodzi, ale po założeniu gaźnika nie odpala... Nawet na ssaniu.. Świece mokre, paliwo w gaźniku jest. Nie wiem co jest grane, wykręcam go raz jeszcze i będę patrzył, powoli sił brakuję.
Motocykl odpalił, pojawiły się wolne obroty, ale pozostaje problem zalewania ( przy dodaniu gazu dławi i gaśnie, strzela spod filtra, czasami pracuje na jeden cylinder ) świece czarne, nawet mokre. Poziom paliwa w pływakach ok. Powoli kończą się pomysły co może być nie tak, regulacje składu mieszanki nic nie dają, będę próbował jeszcze z regulacją iglic.