Witam, piszę do Państwa w sprawie serwisu motocross. Kupiłem dziś crossa Yamahe yzf 250 i na początku było wszystko okej, chciałem wyjechać do lasu to niestety mi sie nie udało. Juz tłumacze na czym polega problem.
Kranik odkręcony, motocykl odpala sie po jakiś 10 kopach. Pochodzi chwile i gaśnie. Przy wrzuceniu jedynki zgasł. Kopie dalej próbując odpalić - nic. 5-10 min odczekałem, odpalilem i ruszyłem, odjechałem może 100 metrów zwolniłem by zredukować bieg - zgasł. Znów nie chce odpalić, 10 min kopania, czekania. Benzyna jest, olej jest. Dodam ze gdy odpali i da sie mu obroty to normalnie jedzie, problem pojawia sie gdy hamuje i zwalniam, wtedy automatycznie gaśnie.
również przy dodawaniu gazu z rury bardzo głośno strzela (nie wiem czy tak ma byc)
proszę o sugestie co to może byc? Jutro planuje dać yamahe do serwisu zeby mi dokładnie przebadali.
Sprzedający gwarantował ze z yamaha wszystko jest w porządku a tu wychodzi ze nawet praktycznie nie moge nią jeździć bo zeby odpalić ją ponownie po zgaśnięciu musze czekać 10 min 😛
Bardzo proszę o pomoc