Witam posiadam Rm250 z 93 roku motocykl kupiłem nie sprawny. Zrobiłem kapitalny remont silnika wymiana wszystkich łożyska uszczelniacze , korba i tulejowanie cylindra w wojtala garage.
Poskładałem wszystko ładnie ale motocykl bardzo cięzko pali lub wcale nie odpala, iskra jest cała instalacje zmierzyłem multimetrem zgodnie z serwisówką bo początkowo myślałem ze możne coś z zapłonem. Świeca jest irydowa o odpowiednim oznaczeniu tez kupiona zgodnie z książką.
Gaźnik rozebrałem co do śrubki wszystko wymyłem dysze są drożne pływak ustawiony na odpowiednią wysokość z ssaniem czy bez ssania po wykręceniu świecy jest zawsze mokra.
W jaki sposób to wyregulować ?
Dodam jeszcze ze gdy już uda się odpalić motocykl bardzo mocno dymi i nawet i ciężko jest ustawić obroty żeby nie gasł.
Pozdrawiam i przepraszam jeśli temat nie jest w odpowiednim miejscu.