Witam wszystkich forumowiczów.
Mam problem z moim junakiem.
Podczas jazdy potrafi przerywać i odczucie jest takie jakby w pewnym momencie ktoś zaczepił kotwicę.
Przerywanie nie jest typowe bo czasami jeździ ok ale zawsze gdy manetke gazu odkrece podczas jazdy to najpierw jest uczucie takiej "mocy " przez sekundę i potem jej brak , wtedy motocykl się rozpędza ale bardzo powoli.
Zaznaczę że filtry , świeca, przewod wn , nowe - regulacja zaworów zrobiona , kontrolka błędu się nie świeci, czujnik przepustnicy wyregulowany od 0.59v w górę.
Odpala czy ciepły czy zimny na dotyk , chodzi równo / nawet znajomy motocyklista zetknął na niego i nie widział problemu dopóki się nie przejechał/
Jeżeli ktoś miał podobne objawy lub wie co to boli to proszę o informację.
Przez taką usterkę jazda nie jest przyjemnością bo trzeba ciągle operować gazem żeby utrzymać prędkość.
Dzięki i pozdrawiam.