Skocz do zawartości

TheKjukamber

Forumowicze
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Działdowo

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia TheKjukamber

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

1

Reputacja

  1. Nie mam pojęcia dlaczego "wyparował" prawie w całości, motocykl stal pól roku w garażu, nie pamiętam już jaki był stan płynu kiedy go zostawiałem, ale na pewno było go więcej. Dolewać będę MOTUL DOT 3&4, bo w instrukcji motocykla jest informacja, że płyn musi być oznaczony DOT 4. Co do odpowietrzania, to tak, wiem co trzeba zrobić, będę wspomagał się filmikiem przy dolewce płynu, a tam było wszystko krok po kroku, wyczyścić z resztek starego płynu, odpowietrzyć i zalać do połowy zbiornika. Właśnie dotarł płyn, idę go odebrać z paczkomatu. Okej i wszystko jasne. Trzeba było zacząć od początku a nie od końca. Prawdziwym śrubokrętem dostałem się do zbiornika płynu przy manetce i co? Pełny i czyściutki, praktycznie przeźroczysty (lekko żółty, mniej niż olej kuchenny). Pierwsza myśl - musiało się zapowietrzyć na amen skoro tutaj jest full a zbiorniki puste. No ale po dluższej chwili kombinowania jak ten zbiorniczek zdemontować i do niego zajrzeć, sukces. Odkręcam, ściągam wieczko, w środku płyn oczywiście jest... To samo w drugim. Wszystko w jak najlepszym porządku, po prostu to ma taki kolor ze wygląda jakby było puste w środku, nawet przy świeceniu latarką i zasłaniu palcem z tyłu żeby był "cień" i lepszy widok. Wzrok mam dobry ale ten kolor nie do wypatrzenia w takim pojemniku. No nic, płyn przyda się kiedyś i tak. Mam lekcję na przyszłość żeby najpierw dokładnie sprawdzić a dopiero potem wyciągać wnioski
  2. Zdjęcia są dwa, pokazują dwa takie same zbiorniczki, jeden jest z "przodu" silnika (bliżej przedniego koła), drugi "za" silnikiem (bliżej tylnego koła). Jutro powinienem mieć płyn, uzupełnię najpierw standardowo przy manetce i zobaczę co się stanie z tymi zbiornikami. Ten z tyłu ciężko będzie otworzyć a tym bardziej coś do niego dolać bo raz, że jest tak umiejscowiony a dwa, że ma taki jakby zacisk na wierzchu, który pewnie jest po to żeby sam się nie odkręcił od wibracji. No chyba, że odkręcić śrubę na której trzyma się ten zbiornik i go zwyczajnie trochę wyciągnąć i wtedy próbować odkręcać i dolewać.
  3. https://imgur.com/a/nbg8AIR Witam, mam problem z identyfikacją tych zbiorniczków na zdjęciach z linku. Od czego one są? Prawie na pewno nie od oleju, od tego jest wizjer na samym silniku. Nie jest to chyba też płyn hamulcowy ale mechanik ze mnie żaden więc nic nie wiem na pewno. Motocykl to Keeway 125 RKS (2020), niedawno wróciłem po pól rocznym wyjeździe, motocykl wymagał tylko ogólnego odświeżenia po całym tym postoju, wszystko jest raczej sprawne, ale te zbiorniczki nie dają mi spokoju (coś w nich przecież musi być, a jest tego bardzo niewiele, poniżej wskaźnika minimum). Trochę już jeździłem, może z 50km ale chciałbym to rozgryźć zanim wybiorę się gdzieś dalej. Pytanie też jak się do tych zbiorniczków dostać, wydają się zamknięte na amen na moje niedoświadczone oko. Pozdrawiam edit. Prześledziłem trochę dokładnie co się z czym łączy i to chyba będzie jednak płyn hamulcowy, zwłaszcza że wskaźnik-wizjer przy manetce gazu tez praktycznie pusty. Chyba jedyna rzecz o której nie pomyślałem przy odświeżaniu motocykla, wyjaśnia to też dlaczego te zbiorniczki nie są do otwarcia, wlew jest przecież przy manetce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...