witam mam spory problem z cagivka , rok temu jak bozia nakazała zgasiłem motor wymyłem nasmarowałem i przykryłem kocykiem na sen zimowy . wiosną nowe pomysły a wec rozebranie calego moto i zmiana koloru na proszkowe khaki złozenie wymiana płynów napedu itp i zong . motor kreci ale nie pali czasem pyrchnie z gaznika i to wszystko . to co zrobiłem : wymiana rozrusznika - od stania wilgoci złapał stycznik i przy odpalaniu zawieszał sie i spalił rozrusznik . wymiana stycznika . i dalej nic . wymiana swiecy , fajki - efekt mała iskra . podobno mogłem spalic moduł tak czestym kreceniem . zamówiłem nowy .... co jeszcze moge zrobic. ps., gaznik czysciutki bak też prąd dochodzi wszedzie .