Skocz do zawartości

seboo

Forumowicze
  • Postów

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O seboo

  • Urodziny 10/04/1980

Osobiste

  • Motocykl
    Honda CB 700 SC Nighthawk
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Łódź

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia seboo

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Może moja Honda CB 700 SC Nighthawk podejdzie? Obadaj na fotach: http://www.bikepics.com/members/seboo/85cb700/
  2. Może znacie tę stronkę, a jak nie to warto zajrzeć. :lalag: Chyba wszystkie mozliwe moto są na niej rozrysowane w szczegółach i praktycznie każdą część można u nich kupić: http://www.cmsnl.com/
  3. Witam i gratuluję zakupu tego pięknego motocykla! Fajny opis modelu i różne dane znajdziesz tu: http://www.motobracia.pl/uzywany/testy/hon...ploatacyjne.htm Jak będziesz mógł to wrzuć zdjęcia swojego moto. Chętnie zobaczę. Powodzenia!
  4. Wielkie dzięki! A sprzedawca ze dwie godziny temu mówił mi, że nic nie kopci. W takim razie nie ma się raczej sensu w to pakować. Gość mówił, że ma jeszcze jedną dr - kę w podobnej cenie tylko, że SHC. Oglądałeś ją może? A tą czarną za 8 tysi widziałeś? Wygląda tak sobie i trochę drogo, ale może chociaż technicznie jest ok. A tak na marginesie to z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że trafić coś sensownego w możliwie przyzwoitej cenie nie jest łatwo :icon_mrgreen:
  5. Witam, szukam jakiejś przyzwoitej dr - ki do weekendowego polatania po lekkim terenie. Czy znacie może te sprzęty: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M663553 http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M663553 Będę wdzięczny za jakieś informacje.
  6. Najmłodszy cb 700 sc będzie miał 21 lat, więc dość ciężko jednoznacznie ocenić stopień jego awaryjności. W założeniu miał to być solidny, bezobsługowy i trwały motocykl i jeżeli trafisz na zadbany egzemplarz to faktycznie tak będzie. Silnik należy do tych "nie do zajeżdzenia", choć wiadomo, że po latach zaniedbań eksploatacyjnych i on może polec. Tak więc jak wspomniałem wyżej - zadbany motocykl będzie długo cieszył niezawodnością, piękną linią, cudownym brzmieniem silnika, unikalnością i całkiem solidnymi osiągami. Sprzęt spokojnie przekracza 200 km/h i przyspiesza równo już od niskich obrotów. Ja osobiście uwielbiam charakterystykę jego silnika. Pozwala na spokojną, relaksacyjno - turystyczną jazdę, ale potrafi też naprawdę ostro przyspieszyć, w szczególności, gdy silnik podkręcimy powyżej 8.000 obr/min. Moim sprzętem przejechałem dopiero kilka tysięcy km, ale za to zupełnie bezawaryjnie i nabrałem do niego zaufania. Dostępność części eksploatacyjnych, a także jakichkolwiek innych jest (przynajmniej przez sklep Profi w Łodzi) bardzo dobra. Zapewniali mnie, że każdą część są w stanie sprowadzić w ciągu kilku dni. Jak na razie kupowałem jednak tylko filtr oleju (jest dostępny jako oryginał lub zamiennik) - kosztował chyba ok. 30 zł oraz filtr powietrza - ten występuje tylko w oryginale i kosztował mnie sporo bo 180 zł. Więcej cennych informacji uzyskasz pewnie od bardziej doświadczonego posiadacza Nighthawka - kolegi rYsia, którego przy okazji pozdrawiam :)
  7. Sprzęt jest naprawdę super. Na razie nie widzę nic na co mógłbym go zamienić. Hamulce są u mnie ok, bo mam wymienione przewody na takie w stalowym oplocie. No i ten wał. Sama przyjemność. Dotychczas jeździłem sprzętami na łańcuch i mam już dość smarowania, naciągania i wiecznie uwalonego tylnego koła. Ponadto bardzo cenię w moim moto hydrauliczną regulację zaworów i hydrauliczne sprzęgło.
  8. Właśnie kupiłem Nolana N 84 Genesis. Nie mam z nim jeszcze wielu doświadczeń, bo wczoraj odbyłem w nim pierwsze jazdy. Kupiłem go kierując się opiniami, że to dobry i cichy kask. Po pierwszej jeździe stwierdzam, że faktycznie jest cichszy od tego co miałem wcześniej (staruteńki model Nolana i nieco nowszy HJC), choć jednak troszkę świszcze przy mocowaniach szybki. Jest jednak bardzo wygodny, nie ma w nim przeciągów i żadnych problemów z parowaniem. Jak na razie jestem bardzo zadowolony.
  9. Mnie pewnego wieczoru na parkingu wywalio się moje ówczesne moto czyli Honda Slr 650, czego efektem była ułamana klamka hamulca. Oszacowałem straty i pojechałem do domu. Następnego dnia spokojnie odpalam i wyjeżdzam z garażu. Garaż mam pod domem więc trzeba się rozpędzić by łagodnie podjechać pod dość stromy podjazd. Wyjazd jest na wąską osiedlową uliczkę. No to wsiadam i wyskakuje z garażu na ulicę, hamuję i ........ :icon_mrgreen: . Zanim mózg przekazał informację do prawej nogi, że trzeba mocniej depnąć tylny hamulec, bo przedni jest kontuzjowany, już byłem elegancko wklejony w płot sąsiada z przeciwka. :flesje: Obciach na całego.
  10. seboo

    Kto z Łodzi ??

    Przy okazji targów szykuje się spotkanie forumowiczów: http://forum.motocyklistow.pl/MOTO-BIKE-SH...AND-t64389.html
  11. Wielkie dzięki za te jakże miłe dla każdego motocyklisty słowa! :icon_twisted: Pozdrawiam.
  12. Smichas - naprawdę ładna ta Twoja Hondzia i jak dla mnie to klasyk pełną gębą. :clap: Ja mam to co w profilu czyli Hondę CB 700 SC Nighthawk. Pisałem o niej trochę w tym wątku: http://forum.motocyklistow.pl/Honda-CB-700...awk-t65036.html Tam też jest link do zdjęć. Pozdrawiam.
  13. Ja osobiście bym się w japonię za 2 tysie nie pakował. W 98% przypadków będą to motocykle totalnie wyeksploatowane, wymagające natychmiatowych nakładów żeby się w ogóle poruszać, a na promocje w serwisach raczej nie ma co liczyć. Nie ma też co liczyć na to, że ktoś sprzedający stare moto za 2.000 zł dopiero co wymienił w nim olej, klocki, łańcuch itp. Będziesz to musiał zrobić Ty, chcąć mieć sprzęt w miarę bezawaryjny. Koszty części łatwo przekroczą wtedy cenę zakupu. A co do MZ - ty to także dla mnie był to pierwszy "duży" motocykl. Sprawował się świetnie, sam wszystko przy nim robiłem i full się przy tym nauczyłem. Dostępność części była wtedy bez zarzutu (zaznaczam, że było to dobrych parę lat temu). Oczywiście na zadbanym, w pełni sprawnym, nawet starym motocyklu japońskim będzie się jeździło o niebo lepiej, tu nawet nie ma co porównywać (sam przesiadając się na pierwszą japonię przeżyłem istny szok jakościowy, choć niestety także cenowy), jednak znalezienie takiego nie będzie proste, a już napewno odległe w czasie. Konkludując: Jeżeli nie masz za dużo kasy, a nie trafisz jakiejś "nieziemskiej japońskiej okazji", kupuj MZ, jeździj do upadłego, naprawiaj, ucz się mechaniki i miej przynajmniej pewność, że jakaś poważna awaria nie przygwoździ Cię finansowo na pół sezonu. Wychodzę z założenia, że trzeba mieć moto, na które człowieka stać (nie chodzi tylko o zakup, ale przede wszystkim utrzymanie), bo ciągłe drżenie o to żeby tylko coś się nie zepsuło odbiera sporo radości z jazdy, a o nią przecież chyba nam wszystkim chodzi. Pozdrawiam i życzę podjęcia słusznej decyzji :icon_razz:
  14. Ja akurat mam moto pędzone wałem, więc problem odpada, ale jak jest łańcuch to faktycznie nie można o nim zapomnieć ;)
  15. Mnie się wydaje, że tak właśnie może być i to "L" to normalne wskazanie przy zimnym silniku. Kumpel ma GSX-R i też na wyświetlaczu nie pojawia się żadna konkretna temperatura zanim silnik trochę się nie nagrzeje. Zamiast się martwić, zadzwoń do jakiegoś serwisu i wszystko się wyjaśni. Co do odpalania motocykla zimą to są różne szkoły. W większości opracowań, które czytałem stało, że motocykl czterosuwowy powinno się odpalać przynajmniej raz w miesiącu celem przesmarowania elementów silnika i zapobiegnięcia korozji tychże elementów. Tak też mi radzili w serwisie. Ja jednak nie odpalam...... Wstawiam wyczyszczony, zatankowany do pełna i przede wszystkim suchy motocykl do ogrzewanej piwnicy, wyjmuję akumulator, zatykam szmatką wlot filtra powietrza i wydechy, stawiam na centralnej podstawce i odizolowuje opony od podłoża. Przykrywam pokrowcem, ale tak żeby był dostęp powietrza i zaczynam odliczać dni do wiosny. :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...