Skocz do zawartości

ggmarquez

Forumowicze
  • Postów

    198
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O ggmarquez

  • Urodziny 03/27/1978

Osobiste

  • Motocykl
    GSX 1300 R
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Radom/Kraków

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia ggmarquez

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - wąchacz spalin (14/46)

0

Reputacja

  1. Dużo złego można napisać o międzynarodowych koncernach, ale miło jest pracować w firmie, która sponsoruje Cyrila a do niedawna miała w swojej stajni samego Doktora Rossi.
  2. Piszesz tak, jakby facet myślał. Tymczasem z jego zachowań wynika, że to bezmózg. A bez mózgu myślenie jest niemożliwe. ;-)
  3. Ten motocykl jest jak baba z fiutem albo chłop z piersiami.
  4. Przejścia graniczne - nigdy nie miałem problemu. Początkowo bałem się przy wyjazdach zagranicznych, ale chłopaki w Europie też śmigają na sportowych tłumikach, wiec prawdopodobieństwo kłopotów jest zapewe podobne jak w Polsce, czyli niewielkie. Diagnostyka - w większości przypadków polega na obejrzeniu nieodpalonego moto z dwóch stron przez uprawnionego diagnostę, wysłuchaniu jak fajnie / niebezpiecznie / niewygodnie jeździ się motocyklem i podbiciu papierów. A jeśli tak się nie stanie, to zawsze można jechać na inną stację diagnostyczną.
  5. Ostatnio chciałem przejechac na wprost przez drogę główną, ja byłem na podporządkowanej. Patrzę w prawo - nic, patrze w lewo - facet, ale świeci mu sie kierunkowskaz w prawo, więc chce wjechac w drogę na której stałem. Jedyneczka, gaz, przeczucie, sprzegło i hamulec. Oczywiscie facio nie skrecal, tylko mu sie kierunki paliły. Radziłbym ci wiec wycieczkę do elektryka, bo można sobie zrobić kuku.
  6. Ja miałem te manetki w Bandicie, uratowały mi tyłek (a raczej ręce) parę razy, w tym raz w burzy śnieżnej. Nie mam poziomu odniesienia, ale ja byłem bardzo zadowolony, grzały że aż miło. Jedyny mankament to odczuwalnie zwiększone wibracje na kierownicy, spowodowane zdjęciem na potrzeby montażu manetek obciążników kiery. Wibracje były tak uciążliwe, że na dłuższych trasach poważnie obniżały komfort jazdy. Gdybym miał wybrać ponownie, wolałbym cieplejsze rękawice - no chyba, że da się manetki zainstalować bez konieczności ściągania obciążników.
  7. :buttrock: "Baba z wozu koniom lżej" (coś w tym jest)
  8. Super, dzięki za opis. Ja miałem w pamięci wciąż tamtą jazdę, nie była najprzyjemniejsza. Widze, że warto wrócić.
  9. Ta Pani ma jeszcze jedna strone - www.podkowa98.pl - polecam.
  10. No właśnie. Pytanie powinno brzmieć nie "można czy nie można" ale "obciach czy nie obciach". Moim zdaniem troche obciach, podobnie jak podgieta blacha czy pełne ospojlerowanie, przyciemniane szyby i glosny wydech w maluchu. Ale jak napisal leonstar, kwestia gustu.
  11. ...albo dla takiego, który kupi moto w Indiach i przejedzie na kołach do Europy (bo taką drogę przebył mój egzemplarz - niestety beze mnie).
  12. Ad. 1 Ja bym wierzył w opinię kilku osób, zawsze to bezpieczniej. Ad. 2 i 3 A motocykle europejskie klasy <200 przypominają siebie nawzajem, zaś za 50 lat trudno będzie laikowi odróżnić od siebie współczesne nam enduro, sportowe czy nakedy. Tak to juz jest, ze moda sie zmienia, a motocykle upodabniaja do siebie, gdyz w ten sposob latwiej je sprzedac. Uzupelniajac informacje Adama o kradziezy patentów dodam, że miała ona miejsce w trakcie wojny. Po II wojnie światowej na mocy reparacji wojennych niemieckie patenty (także projekty motocykli) stały się łupem wojennym i własnością poszczególnych państw alianckich, które miały prawo je produkować i często z tego korzystały. Napisałem, że ta Honda była zaprojektowana od a do z, co jest oczywistym nadużyciem. Choćby dlatego, że większość producentów wspomagała się poddostawcami (żeby wspomnieć tylko Bosch). Mam jednak nadzieję, że jeśli następnym razem będziesz pisał, że dla ciebie żaden japończyk nie jest zabytkiem, przejdzie ci przez plecy dreszcz refleksji.
  13. ;) Prościej się nie da. Jak komuś nie wyjdzie zaleca się pomiar geometrii ramy ;-).
  14. Wrzuć sobie na google Honda D Dream z 1949 roku - chłopaki sami skonstruowali motocykl od a do z. Wedlug mojej wiedzy zadna z obecnych dzis firm japonskich nie produkowala wlasnych motocykli w latach 30stych. Pozdrawiam! Royal Enfieldem 500 przejechałem ok. 10 000 km. Do glownych wad, oprocz duzej awaryjnosci, zaliczylbym bardzo kiepska jakosc wykonania (rdzewiejace latem chromy, tandetne elementy z tworzyw sztucznych).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...