Skocz do zawartości

Pięćdziesiątka dla kompletnego zieleniaka?


PanSkladak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim. Dawno nic tu się nie działo na ogólnym motorowerkowym podforum, dlatego, choć temat zapewne omawiany niezliczoną ilość razy, wniosę może odrobinę świeżości ;)

Jako, że jestem nowy nie tylko w środowisku jednośladów, ale i na forum, króciutkie przedstawienie z mojej strony. Od 22 już niemal lat nazywają mnie Karol, a taki stan rzeczy ma miejsce w dolnośląskim Bolesławcu. Posiadam prawko kat. B i własne cztery kółka. A 2 kółek nie mam, i właśnie to chciałbym w swoim życiu zmienić.

Termin kupna bzyczka przewiduję na okres +/- za kwartał, a to za sprawą pewnego wydatku, który jeszcze pociągnie z dwóch moich wypłat. Mimo dalekiego wciąż okresu chciałbym się Was doradzić już teraz, żeby wszystko w odpowiednim momencie mieć już dopięte na ostatni guzik.

 

Przechodząc do meritum sprawy:

Chciałbym nabyć swój pierwszy jednoslad. Wybrana przeze mnie jednostka, skromne 50ccm, nie jest kwestia przypadku - nigdy, przenigdy jeszcze nie miałem styczności z Moto, a druga sprawa to to, że 3 lata od uzyskania B stuknie dopiero na sam koniec listopada. 125 wiec, siłą rzeczy, nie może wchodzić w grę.

 

Jeżeli chodzi o moje skromne wymagania odnośnie maszynki:

1. Choruję generalnie na choppery, ale na te w takiej wersji raczej nie ma sensu liczyć. Dlatego też rozważę każdą propozycję, która wizualnie mi się spodoba, a która nie będzie skuterkiem;

2. Sprzęt powinien być przystosowany pod dość rosłego osobnika (193 cm wzrostu, 84 kg wagi);

3. Osprzęt powinien umożliwiać w przyszłości ewentualne modyfikacje, troszkę podnoszące jej moc. Oczywiście nie mam tu na myśli zrobienia z 50 nie wiadomo czego. Wszystko w granicach rozsądku.

Moim zakladanym budżetem jest ok. 3000 zł, natomiast w przypadku jakiejś godnej propozycji do interesu mogę dołożyć, najwyżej kupno troszkę się opóźni w czasie.

 

Na koniec jeszcze moje laickie pytania do Was, chętnie powołam się na Wasze doświadczenia i sugestie ;)

 

Czy, jako zupełny nowicjusz, powinienem się porywać na egzemplarze fabrycznie nowe, czy znacznie rozsądniejszym wyjściem byłoby kupno czegoś zacniejszego na rynku wtórnym, zważywszy, że w programie mogą być przewidziane szlify i wiele innych wesołych gwoździ programu?

Jeżeli powinienem raczej decydować się na używki, na co zwrócić uwagę przy jego kupnie? W jaki sposób mogę rozpoznać, czy egzemplarz, który oglądam, nie zapewni mi w niedalekiej przyszłości rozrywki w postaci remonciku silnika?

Czy jest coś, na co powinienem koniecznie zwrócić uwagę, coś typu "must-read", "must-know"?

 

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem zakładając temat. Z góry dzięki wielkie za każdą odpowiedź i podpowiedź. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek proponuję coś typu Barton Sprint 50, a po listopadzie, jak B się uprawomocni

w kwestii 125 całkiem fajnym Chopperkiem jest Romer R125.

 

Naprawy takich 50ccm powinieneś ogarnąć 2 cyfrową kwotą.

Chinola 125 podobnie, wiem bo mam.

 

Pozdro

Edytowane przez wiciu_r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej jesteś skazany na wynalazki z Chin. Jak nie masz żadnej wiedzy i doświadczenia z jednośladem to proponowałbym na początek wzięcie kilku lekcji jazdy. W dalszej kolejności poszukiwanie moto - jak najbardziej może być używane tylko weź sobie kogoś kto ma o tym pojęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wiciu_r, całkiem fajne propozycję od Ciebie. Nie przyjrzałem się jak tam ma Barton, ale Romet, zdaje się, ma skrzynię typu CVT? Nie wiem na ile dobrze myślę, ale czy tutaj nie warto nauczyć się od samego początku obsługi manualnego wariantu? Czy to raczej nie ma większego znaczenia?

W zasadzie to w aucie mam właśnie skrzynię typu CVT - słynny już z powodu swojej awaryjności (:D) Multitronic od Audi. Oczywiście bynajmniej nie sugeruję tym samym awaryjności takich skrzyń w znacznie lżejszych moto, które robią przebiegi bardziej w tysiącach niż setkach tysięcy... ;)

 

@Wertyder, sugestia odnośnie lekcji jazdy jest całkiem trafna oczywiście. Jak już wspomniałem, do kupna własnego jednośladu mam jeszcze dosyć dużo czasu, a więc niewykluczone, że właśnie w międzyczasie zdecyduję się na coś takiego. Czy to z kimś, kto ma wprawę, czy gdzieś w szkole jazdy - wyjdzie w praniu, zorientuję się co by było bardziej rozsądne ;)

 

Co do Chińczyków - osobiście widzę wszędzie ostrzeżenia przed takowymi, natomiast nie jestem pewien, czy ja miałbym się czym przejmować... O ile nie kupię motoroweru firmy Motorower 50 :D

Moto nie robiłby raczej ogromnych przebiegów. Chyba, że tutaj wchodzi właśnie kwestia komplikacji przeprowadzenia ewentualnych, późniejszych modyfikacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim.

Sprzęt powinien N być przystosowany pod dość rosłego osobnika (193 cm wzrostu, 84 kg wagi)

 

Hmmmmm ......

No to niestety ale ....dostaniesz kubel zimnej wody na glowe ....

Na KAZDEJ 50 bedziesz wygladal jak .... pies na kocie

Wiadomo, skuterek z takim silniczkiem bedzie maly, slaby i bez mocy i ledwo bedzie z Toba jechal

Ja na twoim miejscu poczekalbym juz do tych trzech lat z B i kupil 125 ......Wtedy juz cos wyczaisz ale .... szalu tez nie bedzie

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie jest aż tak duży problem? Cóż, akurat problemów w kwestii gabarytów pod uwagę nie brałem, bo... Nie miałem pojęcia o ich istnieniu. Wszystkie motorowery przypominają miniaturki? Jeśli tak, to najrozsądniej by było zrezygnować z 50 na rzecz 125 właśnie. Tylko tutaj pytanie znowu - jakie 125 byłoby w takim przypadku polecane? W tym przypadku też, teoretycznie, mógłbym rozglądać się za Chinolem? Wiadomo, budżet już musiałby wzrosnąć, 125 wykraczają znacznie poza okolice 3000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 dni temu kolega wyrwał właśnie Romka R125 za 3500zł w stanie idealnym i 1800km na liczniku.

Weź sobie podobnego na roczny kredyt to te 300zł miesięcznie ogarniesz.

 

R125 ma normalną skrzynię 5 biegów

Edytowane przez wiciu_r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, z kredytu właśnie wychodzę, stąd zamiar zakupu z poślizgiem ;P nie chciałbym się raczej znowu w to pchać, wolę sypnąć gotówką. A np. aktualnie mam w okolicy używkę Hyosunga 125 za 3500, ale to już 99 rok. Takimi sztukami raczej nie zaprzątać sobie głowy w razie czego, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i gra, ogólny zarys tematu już mam. Kwestią podsumowania - wygląda na to, że z 50 muszę raczej zrezygnować, a polować na 125 już z myślą o legalnej jeździe po listopadzie... (przynajmniej oficjalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

Najlepiej by było wycelować w używane Chińczyki z niewielkim przebiegiem, choć nie wiem jeszcze - jak wygląda sprawa z Hondami czy Suzuki, jeśli takie by się trafiły w fajniejszej cenie?

Do pomocy przy kupnie zmobilizuję kolegę. Ostatnio kupował dla siebie pod A to coś powinien kojarzyć z tematu.

Niewykluczone, że i ja zdecyduję się na A. Muszę jednak najpierw zorientować się, czy ta zabawa jest dla mnie, a 125 powinna być do tego idealna. Będę musiał jeszcze sprawdzić czy dam radę wkompresować w mój niewielki garaż Avanta razem z motkiem... Albo coś wymyśleć. :D

 

A jak wygląda sytuacja w kwestii stroju na taką 125? Tu już by wypadało zaopatrzyć się w jakiś komplet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim.

1. Choruję generalnie na choppery, ale na te w takiej wersji raczej nie ma sensu liczyć.

 

 

No i gitarra ....

Skoro juz sie wyleczyles z 50 cc i szukasz 125 a do tego jeszcze na listopad to ......

Panie masz duzo czasu .....

I tu juz masz wieksze pole manewru chocby dlatego ze 125 mozesz wyrwac chopperka i NIE koniecznie chinola.

Yamaha 125, Suzuki, Honda ..... od tych 3 producentów spokojnie wybierzesz dla siebie motocykl

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarejestruj się na razie na Forum Rometa 125, poczytaj, znajdź użytkownika R125 w swojej okolicy,

umów się i obejrzyj motka. Chinola kupisz 2 razy taniej niż japońca, a chinole to przecież

kopie starych modeli Hondy itp. R125 robi Senke, a silnik to wariacja silnika Hondy 156FMI.

Główna wada chinoli to pierwszy montaż bo te motki przychodzą w kartonach i pan Zdzisław

je skręca na sklepie, a jak jest wczorajszy to co 2 śruby nie dokręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i gitarra ....

Skoro juz sie wyleczyles z 50 cc i szukasz 125 a do tego jeszcze na listopad to ......

Panie masz duzo czasu .....

I tu juz masz wieksze pole manewru chocby dlatego ze 125 mozesz wyrwac chopperka i NIE koniecznie chinola.

Yamaha 125, Suzuki, Honda ..... od tych 3 producentów spokojnie wybierzesz dla siebie motocykl

Tutaj nawet 50 wykluczyła się sama :D Mam właśnie w okolicy nawet garstkę japońców dostępnych. Większość jednak produkcja sprzed roku 2000... Co nie zmienia faktu, że wyglądają zacnie, jak to choppery ;)

Zarejestruj się na razie na Forum Rometa 125, poczytaj, znajdź użytkownika R125 w swojej okolicy,

umów się i obejrzyj motka. Chinola kupisz 2 razy taniej niż japońca, a chinole to przecież

kopie starych modeli Hondy itp. R125 robi Senke, a silnik to wariacja silnika Hondy 156FMI.

Główna wada chinoli to pierwszy montaż bo te motki przychodzą w kartonach i pan Zdzisław

je skręca na sklepie, a jak jest wczorajszy to co 2 śruby nie dokręci.

Wszystkiemu winny pan Ździsiu, hehe :D No tak, Chińczycy kopiują sprawdzone konstrukcje, ale czy na pewno używają podobnych jakościowo materiałów? Jeśli chodzi o wygląd to niczym nie odbiegają, ten Romet też mi podchodzi. Tylko właśnie wytrzymałość mają niższą... Co w sumie nie powinno mieć wielkiego znaczenia dla mnie, bo, jak też wspomniałem, nie będą raczej kręcone żadne ogromne przebiegi. Odpowiednie forum oczywiście w wolnej chwili odnajdę i postaram się temat zgłębić. A nóż widelec właśnie ktoś w mojej okolicy takiego ma?

Weź w takim razie kup sobie hondę varadero xl125. Na tym nie będziesz wyglądał jak na kocie ;). A i pojedziesz praktycznie bez problemu wszędzie.

Nie no, ze 125 chyba już łatwiej będzie coś pode mnie dobrać :D Fajna hondzina, ale skoro już mnie przestawiliście na 125 :D to właśnie za chopperkiem bardziej bym optował ;)

 

Obserwuję ogłoszenia z mojej okolicy i jakoś tak suchota panuje. 12 ogłoszeń, z czego 7 to skutery. Po tych paru miesiącach z pewnością coś się znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No tak, Chińczycy kopiują sprawdzone konstrukcje, ale czy na pewno używają podobnych jakościowo materiałów?

 

Fabryka Zongshen produkuje dla Rometa, BMW, Piaggio, HD...

 

Nieważne które rączki robią tłok, ważne czyja kontrola jakości dopuszcza produkt końcowy.

Jak kiedyś się niechcący wyraził szef VW, nie jest problemem wyprodukowanie auta za 3000 euro,

więc wierzę że technologia odlania tłoka w moich ADV 125, Scarabeo 250 i TDM 850 jest identycznie ta sama.

Zakładając że na zakupie i użytkowaniu, przy sprzedaży stracisz 30% sam wybierz co potrzebujesz.

Czy Rometa za 3500zł, czy "markowca" za 3 razy więcej.

Tu od razu temat ilu klientów znajdziesz na chinola za 3k lub japońca za 7k.

 

Poza tym miej na uwadze mało spostrzegane niuanse, że 125ccm to dodatkowe obostrzenia, więc jak będziesz miał

15KM i 120kg wagi moto to nielegal i OC nieważne.

 

Freewinda zajeździłem na śmierć w terenie (fakt był używany) a chińska ADV 125 na razie wytrzymuje wszystko.

Edytowane przez wiciu_r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...