Falectra- projekt elektrycznego, miejskiego motocykla.

[Tommo]

Mam pytanie w związku z ceną. Twierdzicie że Wasz produkt będzie tańszy od konkurencji o 30%. To dużo, nawet bardzo. Co jest tego powodem? Na czym uda Wam się zaoszczędzić taką kwotę w całym przedsięwzięciu. Ciekawi mnie to bo rynek takich pojazdów obstawiony jest bardzo silną konkurencją o nieporównywalnie większym kapitale i doświadczeniu w tej dziedzinie. Przebiś się z takim produktem jest niezwykle ciężko tym bardziej bez ogromnych subwencji rządowych.

 

Co do elektrycznego jednośladu. W zeszłe wakacje na jednym z modnych kurortów wypożyczyłem sobie skuter elektryczny jakiś chiński. Świetna sprawa. Mimo że nie był to szybki sprzęt, był dynamiczny i dawał dużo radości w jeździe.

Nie wydaje Wam się, że koncepcja skutera w naszym klimacie byłaby trafniejsza pod względem zapotrzebowania rynku na takie pojazdy?

[wiciu_r]

Jako wieloletni użytkownik różnych elektryków sugeruję, aby bateria była nie wyciągana ręcznie, a opuszczana na

jakiejś szynie, a następnie dopiero wyciągana spod pojazdu. Jakieś 200 li-ionów 18650 trochę waży.

To będzie napędzane pasem a'la BMW CS 650?

Wygląda że silnik jest zamontowany wewnątrz wahacza więc naciąg pasa stały, ale duża masa całości.

Nie lepiej byłoby silnik dać w ramie możliwie nisko i na osi wahacza zamontować pośrednie koło napędzające pas?

Naciąg byłby stały, a masa wahacza zupełnie inna.

 

Poza tym boję się że będzie to samo co z Syrenką Meluzyną, odłożyłem kasę a tu okazało się że to tylko

kolejna ściema na wyciągnięcie unijnej kasy.

Ale jeśli się mylę to szacun za chęci.

[ks-rider]

Mnie ciekawi, czy te 32 000 przeloza sie pozytywnie na trwalosc tego jezdzidla.

 

:crossy:

[_Monter_]

Mnie ciekawi, czy te 32 000 przeloza sie pozytywnie na trwalosc tego jezdzidla.

 

:crossy:

To jeździło powstanie na tyle, żeby wyrwać kasę z UE...i na tym koniec. Właśnie wypelniają kolejny warunek-badania grupy docelowej. :wink:

[Falectra]

To jeździło powstanie na tyle, żeby wyrwać kasę z UE...i na tym koniec. Właśnie wypelniają kolejny warunek-badania grupy docelowej. :wink:

 

"Wyrwać kasę z UE"...? I co dalej? Kiedy każdy wniosek obecnie jest dokładnie kontrolowany w etapie realizacji.

 

Nikt nic nie wypełnia, jedynie chcieliśmy zasięgnąć Państwa porad- codziennych pasjonatów i użytkowników motocykli.

[bonhart88]

a nawet gdyby projekt poszedł do szuflady to co ?? Jest grupa ludzi którzy chcą coś stworzyć, wysilają szare komórki, spotykają się rozmawiają, projektują, liczą, rysują - już sama próba podjęcia walki to coś pozytywnego.

 

Sprzęt na wizualizacjach jest filigranowy, dizajnerski, proporcjonalny - to bardzo ważne, moim zdaniem silnik w wahaczu nie przejdzie - wszystkie koncerny motocyklowe kiedy tylko pojawiała się techniczna możliwość starały robić się wahacze z lekkich stopów a nie ze stali węglowej - więc redukacja wagi tego elementu musi mieć bardzo duże znaczenie.

 

Rynek e-bike jest i będzie trudny, wystarczy spojrzeć na KTM'a - firma z budżetem na marketing jak PKB Podlasia próbuje budować modę na e-bike od kilku lat, a narazie tych sprzętów się nie widuje.

 

Moim zdaniem elektryki najpierw pojawią się w motocrossie i poprzez sport zaczną pojawiać się na ulicach i amatorów w garażach.

[_Monter_]

a nawet gdyby projekt poszedł do szuflady to co ?? Jest grupa ludzi którzy chcą coś stworzyć, wysilają szare komórki, spotykają się rozmawiają, projektują, liczą, rysują - już sama próba podjęcia walki to coś pozytywnego.

 

Sprzęt na wizualizacjach jest filigranowy, dizajnerski, proporcjonalny - to bardzo ważne, moim zdaniem silnik w wahaczu nie przejdzie - wszystkie koncerny motocyklowe kiedy tylko pojawiała się techniczna możliwość starały robić się wahacze z lekkich stopów a nie ze stali węglowej - więc redukacja wagi tego elementu musi mieć bardzo duże znaczenie.

 

Rynek e-bike jest i będzie trudny, wystarczy spojrzeć na KTM'a - firma z budżetem na marketing jak PKB Podlasia próbuje budować modę na e-bike od kilku lat, a narazie tych sprzętów się nie widuje.

 

Moim zdaniem elektryki najpierw pojawią się w motocrossie i poprzez sport zaczną pojawiać się na ulicach i amatorów w garażach.

Zgoda, niech projektują. Wiesz dlaczego w PL nie widzisz? Spróbuj zarejestrować elektrycznego KTM'a.

 

 

"Wyrwać kasę z UE"...? I co dalej? Kiedy każdy wniosek obecnie jest dokładnie kontrolowany w etapie realizacji.

 

Nikt nic nie wypełnia, jedynie chcieliśmy zasięgnąć Państwa porad- codziennych pasjonatów i użytkowników motocykli.

To mój taki daleko idący sceptycyzm.

Przecież i tak byście nie przyznali na forum mi racji.

Chwała Wam za zapał i szanuję Wasz wkład.

Pokażcie go w sprzedaży...chociaż jeden jeżdżący finalny egzemplarz bo teraz to dyskusja o fantazjach...am też ich wiele i narysować też mógłbym.

[ks-rider]

Problemem wszystkich elektrycznych pojazdow jest ich mala mobilnosc.

 

Dpouki ktos nie wymysli bateri, ktora bedzie ladowala sie jak Kondensator a rozladowywala sie nak bateria czy akumlator to dalej bedzie to nie polsrodek.

 

Co najwyzej bedzie dobre dla tych korzy malo jezdza i ktorzy poruszaja sie jedynie po miescie.

 

:crossy:

[heniek128]

Moim zdaniem elektryki najpierw pojawią się w motocrossie

Problemy z elektrykami terenowymi jest to, że w terenie czy na torze mx zazwyczaj nie ma możliwości podładowania sprzętu a nie po to telepiesz się na tor aby pojeździć max 30minut. 6 baterii do ktm do koszt 72000zł:)

[kakmar]

Nie lepiej byłoby silnik dać w ramie możliwie nisko i na osi wahacza zamontować pośrednie koło napędzające pas?

Naciąg byłby stały, a masa wahacza zupełnie inna.

 

I to jest bardzo dobra koncepcja, jednak zdeka komplikuje kształt i mocowanie wahacza.

Chodzi mi po głowie przerobienie CBRy na baterie i między innymi optymalne przeniesienie napędu jest niebanalnym problemem.

Ale soft do wizualizacji jest jak paier, wszystko da się.

A i poklikałem i taki moped Super Soco jest na wyprzedaży za niecałe 2k (w raju oczywiście)

 

Sent from my XT1580 using Tapatalk

Edytowane 10 Marca 2018 przez kakmar

[Tommo]

Problemem wszystkich elektrycznych pojazdow jest ich mala mobilnosc.

 

 

Nieprawda. Podstawowy problem to cena zakupu.

[jeszua]

Nikt nic nie wypełnia, jedynie chcieliśmy zasięgnąć Państwa porad- codziennych pasjonatów i użytkowników motocykli.

 

pytanie, czy i w jaki sposób te uwagi będą uwzględnione. dla mnie wyraźnie widoczne są mankamenty jezdne tak zaprojektowanego pojazdu, w takim samym stopniu jak użytkowe (odstający, wiszący kufer za minimalistycznym siodłem po prostu rozwala całą sylwetkę, zero pomysłowości - zobacz jak zaprojektowano schowek w stareńkim bmw f650cs albo podsiodłowy w skuterze c600 sport). zdecydujecie się na zasadnicze (nieistotne nic nie zmienią) zmiany konstrukcji? przeprojektowanie całości? ale to już Wasza sprawa, jak skorzystacie z wyników dyskusji

 

cena? odjechana. za 20-25 tys można mieć motocykle klasy 500/600ccm, w pełni użytkowe, do miasta tak samo jak na dłuższe wycieczki. podobne są ceny maxiskuterów

fajnie, że golf czy inny kompakt w elektryku kosztuje 2x tyle co na silniku spalinowym, ale... ile się tego sprzedaje? a przecież vw (i inni) ma już gotowy cały projekt, zmienia tylko napęd; nie musi ani na nim specjalnie zarobić na zwrot inwestycji, ani sprzedaż się nie liczy w ogólnym rozrachunku - w przeciwieństwie do Waszego pomysłu. zakładam, że wymagany okres trwałości projektu unijnego (5 lat?) można osiągnąć trzymając prototyp i skrzynkę z narzędziami w garażu... ale czy o to chodzi?

jsz

[ks-rider]

Tomo

 

 

sa ludzie ktorych cena nie interesuje. Maja zupelnie inne kryteria.

 

:crossy:

[Tommo]

Tomo

 

 

sa ludzie ktorych cena nie interesuje. Maja zupelnie inne kryteria.

 

:crossy:

 

Nie zmienia to postaci rzeczy. Elektryki żeby się rozpowszechniły, muszą stanieć. Amen. Zasięg już jest do przyjęcia.

[ks-rider]

Tommo,

 

Przypomnisz mi zasieg ?

 

Moze dla Ciebie do jazdy wokol komina ten zasieg jest wystarczajacy, dla mnie jest zdecydowanie za maly !

 

Jak zrobia zasieg ca. 800 km to wtedy pogadamy.

 

:crossy: